Rozpoczynamy kolejny rok. Nie będę pisać tutaj postanowień co do bloga, bo, jak pewnie sami zauważyliście, z tymi postanowieniami u mnie jest różnie. Ostatnio przechodzę kryzys czytelniczy, więc czytam naprawdę mało, ale z kolei szykuję dla Was recenzje dwóch seriali i filmu (tylko muszę je wreszcie napisać...).
A w nowym roku życzę Wam przede wszystkim cierpliwości i spokoju, bo reszta sama przyjdzie.
Stay tuned!
Ha, znam to bardzo dobrze. Ja rzadko kiedy dotrzymuję postanowień ;)
OdpowiedzUsuńBlog ma być dla nas przyjemnością a nie przykrym obowiązkiem (wiem, co mówię, wróciłam po 4 latach nieobecności), także ten :D
Takie komentarze to ja lubię :) Najgorsze jest to, że jest tyle rzeczy, które chciałabym napisać, ale mam też mnóstwo kolejnych pomysłów, które chcę zrealizować (i opisać) i... zwyczajnie doba jest za krótka!
UsuńWszystkiego dobrego, niech rok będzie owocny i przyniesie kolejne genialne wpisy :)
OdpowiedzUsuńKiedyś bardziej czułam święta i nowy rok, a teraz zmienia się po prostu data. Życie nie każdemu pozwala na plany
OdpowiedzUsuń