czwartek, 10 czerwca 2021

Fotografia figurkowa? Czemu nie!


Kolekcjonowanie figurek z jakiegokolwiek uniwersum to fantastyczne hobby. I podejrzewam, że na pewnym etapie każdemu kolekcjonerowi przejdzie przez myśl chęć fotografowania swoich zbiorów. Ale nie w gablocie, nie. Najlepiej w specjalnej scenerii lub po prostu w terenie.

W grupach figurkowych można poznać kilka rodzajów kolekcjonerów. Niektórzy nigdy nie wyjmą z blistrów swoich skarbów lub specjalnie kupią duble, żeby jeden z nich został zachowany w oryginalnym pudełku, a drugi stał na półce. Są też tacy, którzy bez żadnych skrupułów "uwolnią" swoje figurki by trzymać je w gablotach i robić im zdjęcia. Znam każdy z wymienionych typów kolekcjonera, ale sama zaliczam się do ostatniej grupy.



Figurkowe kolekcjonerstwo

Moje kolekcjonerstwo na dobre rozwinęło się wraz z kupowaniem kolejnych figurek Orsona Krennica z filmu Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie. Z czasem wpadłam na pomysł robienia prostych zdjęć, potem przyszła myśl, że przydałoby się jakieś fajne tło, najlepiej ściana korytarza Gwiazdy Śmierci, a może i sala konferencyjna… A w ogóle to sam Krennic to za mało, przydaliby się szturmowcy śmierci, zwykli szturmowcy, navy trooperzy, oficerowie, ktoś do bicia (czyli Rebelianci), Imperator i sala tronowa… I tak krok po kroku kolekcja zaczęła się rozrastać o kolejne figurki, które dały większe pole do popisu jeśli chodzi o zdjęcia, a także kolejne dioramy czy przedmioty wykonane w odpowiedniej skali. Większa różnorodność figurek zrodziła kolejne pomysły i lokacje… W ten sposób pomysł fotografowania przerodził się w coś większego - Project Stardust, o którym pisałam już na blogu, a który możecie znaleźć na Facebooku oraz Instagramie.


Fotografia: aparaty, obiektywy i inne takie

Zacznę od czegoś, co może zabrzmi banalnie: żeby robić zdjęcia figurkowe nie trzeba mieć nie wiadomo jakiego sprzętu. Wiadomo, dobry aparat to jest to, ale niech to nie będzie rzecz najważniejsza. Najważniejsze jest by zacząć, by fotografować, uczyć się ustawiania figurek i zwyczajnie mieć z tego frajdę.

Od razu też zaznaczę, że nie umiem w fotografię. Nie znam się na sprzęcie, obiektywach, oświetleniu czy przesłonach. Dlatego wciąż się uczę sztuki fotografowania - raz zdjęcia się udają, raz nie. Eksperymentuję ze światłem, ujęciami, tłem… Najważniejszy jest pomysł i ustawienie figurek - reszta z czasem przyjdzie sama, bo praktyka pokazuje, czego unikać i jak robić dobre zdjęcia. Powoli też opanowuję programy do obróbki zdjęć - raczej prostsze niż bardziej zaawansowane - żeby zatuszować pewne niedoskonałości czy błędy, a bardzo często nadać też zdjęciom niepowtarzalności i klimatu (np. poprzez podkręcenie kolorów).

Oczywiście przydadzą się pewne podstawowe narzędzia - jednym z nich jest statyw. Za oświetlenie mogą służyć nam lampki itp., ale dzięki statywowi zdjęcia nie będą poruszone. Na początek wystarczy też aparat w telefonie, który często robi naprawdę świetne zdjęcia, ale jeśli chcemy koniecznie używać aparatu nie oznacza to, że trzeba na niego sprzedać nerkę.


Tło? Nie mam miejsca!

Wiadomo, że bardzo fajnie wyglądają lokacje związane z danym uniwersum figurkowym. Ale nie musimy od razu budować Gwiazdy Śmierci (haha), żeby robić świetne zdjęcia! Mało tego, czasem wystarczy jednokolorowa tektura czy... wnętrze z pudełka po figurce by zrobić klimatyczną i ciekawą scenerię. Poniższe zdjęcie jest zrobione na zwalonym pniu drzewa (podobnie jak zdjęcie wyżej, ze scout trooperem - to to samo miejsce). Ot, cała sceneria.



A tutaj mamy malowniczy... grzyb.



Jeśli masz czas i miejsce to możesz zacząć robić dioramy w odpowiedniej skali. Nawet drobne elementy urozmaicają fotografię. Bardzo pomocne są tu wydruki 3d (w Internecie można znaleźć wiele darmowych plików), własnoręcznie wykonane modele z kartonu czy specjalnie zaadaptowane do naszych celów przedmioty codziennego użytku. W tym wypadku ogranicza nas wyłącznie nasza wyobraźnia!


Jeśli nie masz ochoty na budowanie dioramy... wyjdź z domu - na spacer, do lasu, do ogrodu. Tam czeka na Ciebie mnóstwo fantastycznych lokacji! Drzewa, kałuże, wygasłe palenisko po ognisku, spróchniały pień - to doskonałe i gotowe scenerie tylko czekające na odkrycie.


Chcę zacząć fotografować!

Jak? Zabierz figurki w teren, ustaw w jakimś interesującym miejscu, zainscenizuj scenkę. Jeśli boisz się, że Twoja scenka będzie kiepsko wyglądać, zainspiruj się zdjęciami z filmów czy innych fotografów. Poniżej przedstawiam scenkę, którą zainspirował film Siódma pieczęć i słynna scena gry rycerza ze Śmiercią w szachy.



Pomocne jest obserwowanie profili instagramowych figurkowych fotografów, a także rady, jakie można znaleźć na figurkowych grupach (między innymi Figures in Action Poland - https://www.facebook.com/FIAPoland/).

To co, aparat w dłoń, figurki z gabloty i... do dzieła!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze obraźliwe będą usuwane.