środa, 26 października 2022

"Gabinet dinozaurów", Lucy Brownridge (tekst), Carnovsky (ilustracje) - recenzja

Mezozoiczny świat


Od dziecka lubię dinozaury (zresztą, chyba jest niewiele osób, które by ich nie lubiły), dlatego z ciekawością śledzę kolejne książki o wymarłych gadach, które pojawiają się na rynku wydawniczym. Wśród nich jest dużo powtarzalnych i podobnych do siebie tytułów, ale staram się wybierać te ciekawsze. A jedną z takich książek jest Gabinet dinozaurów.

Przyznaję, że na kolejną książkę z serii W Gabinecie Wiedzy wydawnictwa Dwie Siostry czekałam z niecierpliwością. Poprzednie dwie pozycje, Gabinet anatomii i Gabinet zoologii, czytałam i oglądałam z dziećmi nie raz i nie dwa razy (co ciekawe, przy okazji odkryły, że żarówka ze zmiennym kolorem światła doskonale zastępuje małe folie dodawane do książek, dzięki czemu jednocześnie oboje mogą oglądać książkę). A więc Gabinet dinozaurów to było takie must have w naszym domu.


Książka składa się z dziesięciu rozdziałów prezentujących poszczególne części świata w erze mezozoicznej. Załączone do każdego rozdziału opisy przybliżają prezentowane środowisko naturalne (zielona soczewka), rośliny (niebieska soczewka) i dinozaury oraz zwierzęta (czerwona soczewka). Trójwarstwowe ilustracje są bardzo ciekawe, szczegółowe, aczkolwiek jedynym minusem są mało realistycznie narysowane dinozaury (czasem bardziej przypominające smoki, niż wymarłe gady).


Gabinet dinozaurów, podobnie jak pozostałe książki z serii, to doskonała pozycja dla dzieci (i dorosłych!) ciekawych świata i tajemnic przyrody. Idea pokazywania różnych płaszczyzn i ekosystemów za pomocą kolorowych filtrów jest po prostu świetna - jest nie tylko fascynująca, ale także pouczająca, bo pokazuje, że świat składa się z różnych części, które nie zawsze są widoczne na pierwszy rzut oka. A stąd już jest tylko krok do odkrywania fascynujących rzeczy za pomocą mikroskopu i dalszych własnych poszukiwań.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze obraźliwe będą usuwane.