Nawet nie wiem, kiedy minęły drugie urodziny bloga i raczkujący pomysł przeobraził się w konkretne przedsięwzięcie.
W ciągu dwóch lat zrobiłam mnóstwo różnych rzeczy, zaprezentowałam Wam sporo moich wytworów, podzieliłam się wieloma recenzjami, które - mam taką nadzieję - pomogły niektórymw podjęciu decyzji, czy daną książkę czytać, w grę zagrać czy film obejrzeć. Nawiązałam współpracę z kilkoma portalami o tematyce fantastycznej, a także z kwartalnikiem Creatio Fantastica, dzięki czemu mogę Wam zaprezentować jeszcze więcej tekstów.
Ale wracając do meritum posta. I konkursu.
Konkurs nie jest trudny, ale wymaga od Was odrobiny kreatywności. A skoro to są drugie urodziny bloga, to pytania również będą dwa:
Konkurs nie jest trudny, ale wymaga od Was odrobiny kreatywności. A skoro to są drugie urodziny bloga, to pytania również będą dwa:
1. Narnia? Śródziemie? Roshar? W której krainie książkowej chciałbyś zamieszkać i dlaczego (możecie wybrać jakiekolwiek uniwersum, niekoniecznie z wymienionych)
2. Koń? Sokół Millenium? TARDIS? Jakie zwierzę lub pojazd będzie Wam towarzyszyć w podróżach po wybranej krainie/Wszechświecie i dlaczego?
2. Koń? Sokół Millenium? TARDIS? Jakie zwierzę lub pojazd będzie Wam towarzyszyć w podróżach po wybranej krainie/Wszechświecie i dlaczego?
Odpowiedzi możecie umieszczać poniżej w komentarzu wraz ze swoim adresem mailowym. Napiszcie także, jaką nagrodę chcielibyście otrzymać (numer zestawu).
Każda odpowiedź weźmie udział w losowaniu nagród. Nagrodami są trzy zestawy:
ZESTAW 1:
książka "Kompleks 7215" Bartka Biedrzyckiego
ZESTAW 2:
książka "Moherfucker. HELL-P" Eugeniusza Dębskiego
ZESTAW 3:
książka "Wszystkie Białe Damy" Piotra Borowca
Konkurs trwa do 14 lutego (sobota) 2015 roku, do północy.
Regulamin:
Organizatorem konkursu jestem Ja, czyli prowadząca blog Geekwoman. Wszystkie przeznaczone na nagrody przedmioty pochodzą z moich osobistych zbiorów. Jako organizator nie czerpię żadnych korzyści majątkowych z konkursu.
Konkurs trwa do 14 lutego (sobota) 2015 roku, do północy.
Aby wziąć udział w konkursie należy spełnić poniższe warunki:
- prawidłowo odpowiedzieć na pytanie konkursowe, a następnie odpowiedzi należy albo umieścić w komentarzu pod postem,
- osoby posiadające konto na Facebooku mogą (nie muszą, ale byłoby miło) polubić stronę Geekwoman oraz post konkursowy i/lub udostępnić go dalej.
Wyniki konkursu zostaną ogłoszone w ciągu trzech dni od jego zakończenia. Wśród prawidłowych odpowiedzi maszyna losująca (Ksenomorfiątko, czyli moja córka) wylosuje trzech szczęśliwców, którzy otrzymają następujące nagrody:
Zwycięzcy zostaną poinformowani o wygranej drogą mailową, a także ogłoszeni z imienia i nazwiska lub nicku na blogu Geekwoman oraz stronie na Facebooku. W ciągu trzech dni powinni podać adres, na który zostanie wysłana nagroda.
Wysyłka nagród nastąpi w ciągu trzech dni roboczych od ogłoszenia wyników (adres musi znajdować się na terenie Polski).
Udział w konkursie jest równoznaczny z akceptacją powyższego Regulaminu.
Wychodzi na to, że jestem pierwszym, który może pogratulować Ci dwóch lat i życzyć ich wielokrotności!
OdpowiedzUsuńMoją odpowiedzią na pierwsze pytanie jest świat stworzony przez Blizzarda, wspaniale opisany w książkach Knaaka. Ma w sobie coś z Forgotten Realms, a do tego ma wspaniałą, ciekawą historię i ogromną różnorodność ras. Sam świat jest ogromny i w każdym zakątku kipi magią. Poza tym mam ogromną słabość zarówno do samego Warcrafta jak i World of Warcraft, w którym zdążyłem poznać doskonale cały ten świat z jego historią i przekrojem społecznym. Do przemieszczania się po nim wystarczy mi w zupełności koń ewentualnie Netherwind Drake dla szybszej i bezpieczniejszej eksploracji. :) Prostota ponad wszystko a flying mount to rzecz niezastąpiona - Netherdrake jest po prostu wspaniałym stworzeniem, wysoko cenionym przez każdego gracza. Wiele razy mi skórę uratował i wiele kilometrów na nim przeleciałem, dlatego z chęcią dosiadłbym go w rzeczywistości.
Wybieram zestaw nr 1. :)
mail: zpiorem@gmail.com
Gdybym ja mogła żyć jakbym chciała
OdpowiedzUsuńPo Śródziemiu na jednorożcu bym hasała.
A może w Panem, na arenie, na Sokole
Latać będę, umazana cała w smole
Hogwartowskie progi również kuszą
Kuszą też sowy, bo kusić muszą
Żyję jednak w miejscu, które nudne, realne
Gdzie na przygodę są szanse marne
Wybrałom zestaw 1 :)
Mail: martyna.kapitanska@gmail.com
Gdyby było mi dane wybrać, a następnie takie marzenie by się spełniło, to nie przenosiłbym się daleko - wystarczyłoby mi nasz wszechświat, ale taki, jaki jest przedstawiany w komiksach Marvela - nie pusty i zimny, ale pełen życia, obcych, dziwów, dziwolągów i dziwactw. A wszystko to chciałbym zobaczyć przemierzając pustkę kosmosu w moim statku kosmicznym - nie koniecznie Sokole Millennium, może być Firefly :) oczywiście z zaufaną załogą.
OdpowiedzUsuńZestaw 2
kuczlor@poczta.wp.pl
Gratulacje dwóch lat:)
OdpowiedzUsuńA co do pytania, ciężko bardzo jest mi wybrać tylko jeden świat, do którego chciałabym się przenieść ale niech będzie pierwszy z brzegu czyli np. Świat Dysku Pratchetta. Główny powód to możliwość spotkania i pogadania z Babcią Weatherwax, odwiedzenie Magicznego Uniwersytetu(HEX!), pokłócenie się z magami, zapoznanie się z wszelkimi różnymi stworzeniami :)
A wszystko to zwiedzałabym oczywiście w mojej najukochańszej TARDIS, wtedy ani czas ani miejsce nie byłby problemem.
Wybieram zestaw 3
mail: zirael13@gmail.com
Wybrałabym się na Arrakis – pustynną planetę z „Diuny” F. Herberta, pełnej czerwi pustyni, żyjących w jej piaskach. Chciałabym skosztować Wody Życia, aby obudzić w sobie prorocze moce; spotkać niebieskookich pełnych drapieżnego magnetyzmu, zaradnych, wojowniczych Fremenów (świetny jest tekst: „Twoja woda należy do plemienia.” )
OdpowiedzUsuńOczywiście poruszałabym się przy pomocy wspomnianych czerwi :)
Wybieram zestaw nr 1
dorota2603k@o2.pl
Pozdrawiam, Dorota
Oczywiście chciałbym zamieszkiwać Westeros z "Gry o Tron". Naturalnie, jest to świat dość ponury i pełen intryg oraz niezwykle niebezpieczny. Czułbym się w nim o wiele bezpieczniej dzięki mojemu nietypowemu rumakowi. Nie, nie będzie to smok. Gry i książki wypełnione są po brzegi smoczymi jeźdźcami i temat jest już mocno oklepany. Moim rumakiem byłby mamut pochodzący zza Muru. Z takim wierzchowcem żaden rycerz mi nie będzie straszny. No tak, trochę problemów nastręczałoby wyżywienie, ale myślę, że niejeden ród zaoferowałby posiłek w zamian za rycerza na mamucie :)
OdpowiedzUsuńWybrałem horror-zestaw nr 3
drazmierz@gmail.com
Pozdrawiam!