Nie ma kobiet doskonałych
Nie od dziś nazwisko George’a R.R. Martina widniejące na okładce jakiejkolwiek książki przyciąga wzrok czytelnika w księgarni i jest gwarantem wysokiej sprzedaży. A jeśli na obwolucie umieszczono grafikę z kobietą zasiadającą na Żelaznym Tronie, to od razu wiadomo, że w tomie znajdzie się miejsce dla postaci z Westeros. Tym razem autor Pieśni lodu i ognia swoim nazwiskiem firmuje antologię, której bohaterkami są przedstawicielki płci pięknej z różnych uniwersów, a jednocześnie sam dokłada cegiełkę pod budowę swego świata, prezentując wielbicielom Księżniczkę i królową.
Niebezpieczne kobiety to zbiór opowiadań – jak zapewnia w blurbie wydawca – nigdy wcześniej niepublikowanych. Wśród autorów znalazłam wiele znanych z naszego księgarskiego podwórka nazwisk (Joe Abercrombie, Jim Butcher czy Brandon Sanderson), ale większość pozostała mi obca, ponieważ ich literackie dokonania rzadko pojawiają się w naszym kraju. A więc z jednej strony wiedziałam, czego się spodziewać (przykładowo, opowiadanie Butchera Bombowe laski osadzone zostało w uniwersum Harrego Dresdena), a z drugiej – gros tekstów była dla mnie zupełną niewiadomą.
W opasłym tomie znalazło się aż dwadzieścia jeden tekstów. Niektóre z nich zostały osadzone w realiach historycznych. Akcja Pieśni Nory rozpoczyna się w 1169 roku, Raisa Stiepanowa przenosi w czasy drugiej wojny światowej, a Królowa na wygnaniu toczy się w roku 1189. Część historii odnosi się do niecodziennych sytuacji, które przytrafiają się zwykłym kobietom i oczekiwaniom rodziny, przyjaciół, sąsiadów czy obcych ludzi wobec nich (Moje serce też jest złamane), mówią o godnym odejściu na starość (nostalgiczni Sąsiedzi), walce o względy prawdziwej femme fatale, która trwa przez dziesięciolecia (Zapasy z Jezusem), czy są kryminalnymi zagadkami (Wiem, jak je wybrać, Miasto Łazarz).
W antologii nie brak tekstów osadzonych w światach fantastycznych. Brandon Sanderson stworzył świat, w którym cienie atakują ludzi, gdy ci przeleją krew (Cienie dla ciszy w Lasach Piekła), a Dłonie, których nie mato historia rozgrywająca się gdzieś w kosmosie, a planetami rządzą konserwatywnie nastawieni ludzie.Dziewczyna w lustrze to z kolei opowiadanie toczące się w szkole magii. I jest jeszcze tekst Martina odkrywająca skrawek historii Targaryenów o starciu dwóch ambitnych kobiet.
Jak to zwykle z antologiami bywa, w tomie znalazły się opowiadania lepsze i gorsze. W Niebezpiecznych kobietach, niestety, przeważają te drugie. Być może jest tak za sprawą sporej objętości książki i liczby tekstów. Przy lekturze wielu z nich po prostu się nudziłam, w kilku losy bohaterek były mi obojętne, a tylko nieliczne zapadły w pamięci swoją wymową i siłą przekazu.
Tak stało się między innymi z opowiadaniem pióra Nancy Kress Druga arabeska, bardzo powoli. Autorka odmalowała w nim świat po apokalipsie, w którym liczy się tylko przetrwanie, a nie ma miejsca na piękno czy pasje. Kobiety zostały sprowadzone do roli samic mających rodzić dzieci i posłusznie przyjmować w łóżku wszystkich męskich członków stada. I choć są dobrem każdej grupy, ich zdanie się nie liczy, a role mają jasno określone. Człowiek stał się zwierzęciem zatracając to, co odróżniało go od fauny – możliwość tworzenia rzeczy abstrakcyjnych, radości z tańca i rozwijania kultury.
Opowiadanie Megan Abbott Moje serce też jest złamane to z kolei historia zagubionej kobiety przedstawiona z perspektywy kochającego męża. Bohaterką jest matka, której córka zaginęła i właściwie nie wiadomo do końca czy była ona temu winna, czy nie. Abbott udała się trudna sztuka pokazania, że społeczeństwo oczekuje od rodzicielki określonych zachowań nawet w ekstremalnych sytuacjach, a każde odejście od tej „społecznej normy” jest piętnowane i oceniane jako przyznanie się do winy. Autorka pokazała, jak skomplikowana bywa ludzka natura, a także jak łatwo nam oceniać innych.
Na uwagę zasługuje również tekst Joe R. Lansdale’a Zapasy z Jezusem. Tytuł wskazuje na zwariowaną opowieść z elementami religii, ale nic bardziej mylnego. Jest to historia dwóch emerytowanych zapaśników opętanych uczuciem do pewnej kobiety. Co pięć lat obaj walczą o względy Feliny, femme fatale, a zwycięzca pojedynku odchodzi z ukochaną. X-men, główny bohater, toczy pojedynek z Jezusem, obecnym partnerem kobiety, i ani razu nie udało mu się jeszcze wygrać. Ta niezwykła historia została napisana barwnym i żywym językiem, dzięki czemu czytałam ją z prawdziwą przyjemnością.
Antologia Niebezpieczne kobiety jest oparta na niezłym pomyśle, ale wykonanie wielu wybranych utworów pozostawia wiele do życzenia. Książce zdecydowanie na zdrowie wyszłoby odchudzenie o nawet kilkanaście tekstów. Wolałabym dostać zbiór nieco chudszy, ale równy pod względem treści. Ale przecież nie ma książek doskonałych, podobnie jak idealnych kobiet.
Recenzja ukazała się na portalu Efantastyka
Szczerze mówiąc ją nie lubię antologii.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc ją nie lubię antologii.
OdpowiedzUsuń