środa, 21 października 2015

"Duuuszki w kąpieli" - recenzja gry

Duchowe kąpiele



Gra Duuuszki, która ukazała się jakiś czas temu nakładem wydawnictwa Egmont, okazała się nie tylko dobrą grą familijną, ale także imprezową. Gracze musieli wykazać się refleksem i spostrzegawczością, dzięki czemu rozgrywka przebiegała szybko i w atmosferze pełnej humoru. A jak to jest z młodszą siostrą, czyli Duuuszkami w kąpieli?

Pudełko pełne duszków

Na drugą odsłonę Duuuszków… składają się:

- figurka białego ducha,

- czerwony ręcznik,

- figurka zielonej żaby,

- niebieska szczotka,

- szara wanna,

- sześćdziesiąt kart,

- krótka instrukcja.


Elementy zajmują niewielką przestrzeń, dzięki czemu grać można niemal w każdym miejscu i warunkach – wystarczy mała płaska powierzchnia by rozłożyć figurki i cieszyć się rozgrywką. Wszystkie figurki wykonane zostały z dobrych materiałów, jednak trudno nie oprzeć się wrażeniu, że szara wanna nie do końca jest… szara, a raczej lekko zielonkawa lub niebieska. Nie jest to mankament, który znacząco wpływa na rozgrywkę, ale zanim gracze przyzwyczają się do nazewnictwa występującego w grze, może powstać wiele nieporozumień.


Zaczynamy kąpiel

Wszystkie przedmioty kładziemy na stole, a karty tasujemy i układamy w zakrytym stosie obok. Jeden z graczy (ten, który brał ostatnio kąpiel lub jest najstarszy), bierze z wierzchu stosu jedną kartę i kładzie ją na stole w taki sposób, aby wszyscy widzieli, co się na niej znajduje. Gracze przyglądają się wyłożonej karcie jednocześnie i starają się jak najszybciej złapać właściwy przedmiot. A są dwie możliwości:

- jeśli kolor któregoś z przedmiotów na karcie odpowiada kolorowi przedmiotu na stole, gracze łapią ten przedmiot,

- jeśli kolory przedmiotów na karcie nie odpowiadają kolorom przedmiotów na stole, gracze łapią przedmiot, którego nie ma na karcie oraz którego kolor na niej nie występuje.

Ten, kto jako pierwszy złapie właściwy przedmiot, zdobywa kartę, natomiast ten uczestnik, który pomylił się, nie łapie w tej rundzie innych przedmiotów i dodatkowo traci jedną ze zdobytych wcześniej kart.

Gra kończy się w momencie, gdy wszystkie karty ze stosu zostaną zdobyte. Wygrywa ta osoba, która zdobyła największą ilość kart.



Oprócz wariantu tradycyjnej rozgrywki, „Duuuszki w kąpieli” oferują cztery dodatkowe wersje:

- Mówiąca żaba – gdy na karcie znajduje się żaba, gracze, zamiast łapać właściwy przedmiot, muszą jak najszybciej powiedzieć jego nazwę,

- Żaba mówiąca dwoma językami – gdy na karcie znajduje się żaba i gdy jej kolor lub innego przedmiotu na karcie odpowiada kolorowi przedmiotu na stole, gracze muszą powiedzieć nazwę tego przedmiotu w obcym języku (ustalonym przed rozpoczęciem gry). Gdy kolor żaby i przedmiotu nie jest zgodny z tymi położonymi na stole, gracze muszą powiedzieć nazwę właściwego przedmiotu po polsku.

- Suszenie ręcznikiem – gdy na karcie znajduje się ręcznik, gracze łapią przedmiot w jego kolorze.

- Duuuszki w kąpieli i Duuuszki – ostatni wariant wymaga połączenia obu gier.



Po kąpieli


Duuuszki w kąpieli przeznaczone są dla dwóch do ośmiu graczy, ale najlepiej sprawdzają się przy większej ilości uczestników, bo rywalizacja jest bardziej zacięta. Gra jest prosta, jednak wymaga refleksu i spostrzegawczości. Wśród dzieci rozwija zręczność i uczy podejmowania szybkich decyzji. Dorośli mogą ją potraktować jako dobrą rozgrzewkę przed planszówkową imprezą, ponieważ rozgrywka gwarantuje salwy śmiechu i dobrą zabawę. Jeśli szukacie gry różnorodnej w zastosowaniu, to Duuuszki w kąpieli właśnie takie są.

Recenzja ukazała się na portalu Board Times

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze obraźliwe będą usuwane.