Tym razem motywem przewodnim jest magia. Wyszło to trochę przypadkowo, ponieważ przy dniu 19 czerwca rozmazał mi się tusz (czasami zdarzają mi się takie wpadki jeszcze) i musiałam przerobić plamę na coś - wyszedł kot. A skoro jest czarny kot, to musi być też magia, dlatego dodałam trochę magicznych akcesoriów: wagę i moździerz, suszące się zioła, różdżkę i obowiązkowo bryłki złota oraz kociołek z warzącym się eliksirem.
Cytat również jest magiczny. To jeden z moich ulubionych fragmentów z cyklu o Harrym Potterze.
A na deser zdjęcie stokrotkowego pola, które rośnie na moim ogrodzie. Wszystkie stokrotki to samosiejki. W najbliższym czasie planuję ich przesadzenie, ponieważ w tym miejscu będzie dalszy ciąg ogródka warzywnego.
Na dziś to tyle. Wkrótce nowe zdjęcia wyszywanek.
Czerwiec bardzo ciepło wypadł dzięki pomarańczowym ramkom. I właśnie zauważyłam, że wychodzimy z ramek Hobbitowych. :)Czemu bryłki złota są obowiązkowe, a nie np. Kamień Filozoficzny?
OdpowiedzUsuńNatomiast stokrotki... *___* Uwielbiam. W każdej ilości. Zwłaszcza tak dużej. Piękno samo w sobie. :) Dbaj o nie. :D