czwartek, 15 sierpnia 2013

Iluminatorstwo - trzy celtyckie psy

Dwa miesiące temu brałam udział w warsztatach kaligrafii i iluminatorstwa w Gnieźnie, na których poznałam podstawowe techniki zdobienia manuskryptów. Warsztaty niestety trwały tylko jeden dzień, ale wiele się w tym czasie nauczyłam. Teraz wreszcie znalazłam czas na wykonanie pierwszej w pełni samodzielnej pracy. Mój wybór padł na celtycki motyw trzech psów w kręgu chwytających własne ogony.
Do pracy wybrałam papier Canson o gramaturze 160. Wersję podstawową najpierw skopiowałam ołówkiem, a potem pociągnęłam czarnym tuszem (naprawdę rewelacyjny Manuscript Acrilic Artists Ink).


Po wyschnięciu tuszu wymazałam ołówkowe kreski, zrobiłam ramkę i zaczęłam nakładać klej do złocenia. Z mikstonem jest niestety taki problem, że jest bezbarwny i nie widać, czy w danym miejscu został już nałożony czy też nie.


Następny etap jest najtrudniejszy - złocenie. Szlagmetal ma taką właściwość, że jest bardzo cienki i łatwo się rwie. Do tego nietrudno przy nakładaniu o marszczenie się i zagięcia. Ale przynajmniej wiem już teraz, jak prawidłowo nakładać złoto by uniknąć defektów i następnym razem wszystko powinno być ok.


Po złoceniu przychodzi czas na polerowanie. I tu nauczyłam się czegoś nowego - lepiej nie używać wacików, bo drobinki waty przyklejają się do resztek kleju. Chusteczki higieniczne są bardziej zwarte i lepsze.



Gdy już udało mi się jako tako wypolerować złoto, zaczęłam nakładać pigment. Użyłam zieleni kobaltowej. Aby efekt był jak najlepszy, nałożyłam trzy warstwy rozrobionego pigmentu: pierwszą bardzo wodnistą jako podkład, drugą nieco gęstszą, a trzecią już wykończeniową.
Po wyschnięciu pigmentu mogłam kończyć pracę. Wszystkie linie raz jeszcze poprawiłam czarnym tuszem (wiem, że ciekawszy efekt dałoby nałożenie tuszu czerwonego, ale takiego jeszcze nie mam) i wyretuszowałam ubytki. Całość po ukończeniu wygląda tak:


Kolejnym wyzwaniem, jakiego chcę się podjąć, jest połączenie kaligrafii z iluminatorstwem i wykonanie jakiejś ciekawej pracy łączącej obie techniki (na razie szukam odpowiedniego tekstu). A na razie dam sobie odpocząć od tego i zabieram się za malowanie na szkle - pierwszy wzór już jest wybrany :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze obraźliwe będą usuwane.