Jakiś czas temu pisałam, że otrzymałam nietypową prośbę uszycia pluszaka. Moja koleżanka zapytała, czy nie zrobiłabym pluszowego... Światowida. Jakkolwiek dziwne i odjechane by to nie było, zgodziłam się, bo uwielbiam takie niecodzienne rzeczy.
Pierwszy problem powstał już na etapie projektowania - Światowid ma przecież cztery twarze. Powstał projekt takiego pluszaka, ale zarzuciłam go już na "papierowym" etapie z prostego powodu - nie czuję się jeszcze w szyciu na tyle dobrze, by zrobić coś tak skomplikowanego, chociaż kusiło mnie by spróbować (może kiedyś to zrobię).
A więc powstał rysunek Światowida widzianego en face. Po dobraniu tkanin, filcu i odpowiednich guzików na oczy, zabrałam się do szycia. Ukończony pluszak wygląda tak:
Broda i wąsy są zrobione z filcu, podobnie trzymany w rękach róg (jeden z atrybutów bóstwa). Tkaniny zostały dobrane na zasadzie kontrastu (stąd czarny "kubraczek"). Pluszak wyszedł dość duży - ma około 34 cm długości. Mam nadzieję, że jako prezent będzie idealny.
A co Wy o nim sądzicie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze obraźliwe będą usuwane.