Dzisiejsza recenzja z fantastyką nie ma nic wspólnego (chociaż, gdyby się zastanowić, to dla niektórych "prawdziwych Polaków" sposób walki o niepodległość opisany w recenzowanej książce to istna fantastyka). W każdym razie mam dla Was krótką recenzję książki historycznej opowiadającej o bliskim mi regionie Polski.
Wielkopolski sposób na
niepodległość
Wśród historyków – ale
również zwykłych ludzi – hasło „odzyskanie niepodległości” jest równoznaczne z
wizją patrioty jako cierpiącego powstańca, który za pomocą walki zbrojnej oraz
za cenę własnego życia dąży do uwolnienia kraju spod jarzma zaborców. Przez
wiele lat nie dopuszczano do głosu innej możliwości: że o niepodległość można
walczyć na wiele sposobów, niekoniecznie drogą kolejnych nieudanych i krwawo
tłumionych powstań.
W książce Nie tylko orężem. Bohaterowie wielkopolskiej
drogi do niepodległości Marek Rezler próbuje zmienić ten stan rzeczy. Autor
stara się pokazać, że wielokrotnie krytykowana pozytywistyczna praca organiczna
i praca u podstaw to nie przejaw wygodnictwa i konformizmu, ale pragmatyczne
podejście do powolnego, ale skutecznego tworzenia narodowej świadomości, której
skutkiem jest właśnie odzyskanie niepodległości. Praca ta jest kontynuacją, a
także swoistym zamknięciem problematyki związanej z zaangażowaniem Wielkopolan
w walkę o niepodległość w czasach zaboru. Autor podejmował ten temat we
wcześniejszych publikacjach (Powstanie
wielkopolskie 1918-1919 oraz Wielkopolanie
pod bronią 1768-1921), a teraz w ciekawy sposób go rozwija.
Książka została podzielona
na dwie części. W pierwszej autor opisuje kolejne walki, w których brali udział
Wielkopolanie. Przegląd rozpoczyna od konfederacji barskiej, a na powstaniach
śląskich z 1921 roku kończy. Nie jest to bardzo wnikliwa analiza, jednak nawet
taki krótki zarys pokazuje, że walka zbrojna nie była im obca, a działali nie
tylko w obrębie zaboru pruskiego. Na dalszych stronach znajduje się równie
krótki rozdział opisujący sytuację geopolityczną i początki wprowadzania
założeń pracy organicznej, co jest niezwykle ważne dla zrozumienia
specyficznego sposobu obrania drogi do niepodległości, jaki charakteryzuje
Wielkopolskę.
Część druga, zatytułowana
Żołnierze i organicznicy, przedstawia
trzydzieści jeden biografii ludzi zasłużonych dla odzyskania niepodległości.
Krótkie charakterystyki pokazują, że większość tych osób była doskonałymi
organizatorami, którzy odnaleźli w pracy organicznej własny sposób na
działalność patriotyczną. Wśród nich znajdują się m.in. Tytus Działyński, który
odbudował Kórnik oraz założył tamtejszy księgozbiór, Hipolit Cegielski, znany
przemysłowiec, czy Jan Henryk Dąbrowski, znany przede wszystkim z tekstu
polskiego hymnu narodowego. Różni ludzie, różne pochodzenie i sposoby na życie,
ale łączył ich jeden cel – by Polska znów znalazła się na mapie Europy. Ta
część wyraźnie pokazuje, że na rzecz odzyskania własnego państwa została
wykonana ogromna praca na wielu polach – przemysłowym, edukacyjnym czy
naukowym.
Na koniec chciałabym
podkreślić, że Nie tylko orężem… nie
jest pracą stricte naukową, chociaż
na pierwszy rzut oka taką może się wydawać, szczególnie gdy spojrzy się na dość
obszerną bibliografię. Jednak ta nienaukowość to właśnie największy atut
książki – żywy i przystępny język sprawia, że czyta się ją z przyjemnością
(czego o wielu naukowych publikacjach nie można powiedzieć). Ładne wydanie w
twardej oprawie, dodatkowo opatrzone licznymi fotografiami przedstawiającymi
opisywane postacie czy miejsca, sprawiają, że jest to pozycja, z którą warto
się zapoznać, by wiedzieć, że poza walką zbrojną istniały także inne sposoby na
wyrażenie swojej miłości do kraju.
Recenzja ukazała się na portalu Fahrenheit
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze obraźliwe będą usuwane.