Kilka słów o Prawdziwym Bohaterstwie
Prawdziwy Bohater (taki pisany przez wielkie B) nie ma
lekkiego życia. Zabijanie smoków (żeby tylko ich), ożenek z piękną księżniczką
(„piękna” nie zawsze idzie w parze z „mądra”), a potem jeszcze to nieszczęsne „żyli
długo i szczęśliwie”… Kto by zniósł tyle słodyczy i na dodatek pomyślne
zakończenie?
Bohaterowie (tym razem przez małe b) antologii Małe
problemy wielkich bohaterów muszą borykać się nie tylko ze wszelkiej maści
bestiami (smok to często najmniejsza z przeszkód stojących na drodze do chwały)
i intrygami (wszak życie Bohatera jest proste jak konstrukcja cepa – zabić,
przeżyć i odebrać nagrodę), ale także z codziennym życiem. A to, jak
powszechnie wiadomo, może zaatakować znienacka i mocno kopnąć w nieosłoniętą rzyć.
Między słowami
Zbiór opowiadań zawiera piętnaście tekstów wyłonionych w
konkursie literackim zorganizowanym przez wydawnictwo Craiis. We wstępie możemy
przeczytać, że nadesłano ponad dwieście prac, a jury nie miało łatwego zadania
z wyborem tych kilkunastu. W antologii znalazły się zarówno teksty nagrodzone,
jak i wyróżnione, i choć jest ich niewiele, to w rezultacie powstała dość
okazała księga – antologia zajmuje niemal siedemset stron!
Każde opowiadanie zostało zilustrowane przez Lidię Tyczyńską.
Piękna, prosta, oddającą klimat danej opowieści grafika przywodzi na myśl
ilustracje znane z pierwszych drukowanych ksiąg.
Jedynym minusem tego wydania jest miękka obwoluta. Książka
o takich gabarytach powinna zostać oprawiona w twardą okładkę – gruby papier i
piękne grafiki aż się proszą o podobną oprawę.
Odważni debiutanci
W Małych problemach wielkich bohaterów czytelnik
odnajdzie teksty o różnorodnej tematyce. Bohaterowie (ci przez wielkie B) rozstrzygają
ogromne dylematy, a do tego na każdym kroku poddawani zostają straszliwym
próbom. Arnulf musi stawić czoła konsekwencjom swoich czynów (Arnulf ma
kłopoty pióra Przemysława Karbowskiego), budzący respekt Verkund – niemający
pojęcia o wychowywaniu dzieci, ale doskonale radzący sobie z mieczem – ma
zaopiekować się królewskim synem (Chłopiec i kruk autorstwa Pawła
Kaźmierczyka), a pewna śledcza zostaje poproszona o wyleczenie niedającej mleka
krowy, co okazuje się tylko wstępem do większych kłopotów (Kociaczek Joanny
Baster). Nieco konserwatywny Medard musi poradzić sobie z towarzystwem
wojowniczki (Oko króla pająka Malwiny Szulińskiej), król krasnoludów skrywa
pewien wstydliwy problem (Niedźwiedziobrody Piotra Macewicza), a bohaterka
tekstu Anny Marii Dziełak ma za zadanie odnaleźć przyczynę ubywania trunku z piwnicy
możnego kupca (Znikające wino).
Opowiadania utrzymano w różnych konwencjach, dzięki czemu
z każdym kolejnym tekstem lektura zaskakuje i nie nuży. Jesień w rozstajach Michała Sobkowiaka to poważna i nostalgiczna opowieść o przemijaniu i starości.
Podobną historię skrywa opowieść Człowiek, który chciał odzyskać młodość Michała Marca-Remiszewskiego. Z kolei Hydroteska Szymona Janika jest typową
groteską skrzącą się absurdalnym humorem. Poważna z pozoru opowieść Sylwii Kępy Problematyczny opiekun zaskakuje zakończeniem, które całkowicie zmienia
wydźwięk historii. W Chwale bohaterom Lidia Tyczyńska przewrotnie traktuje wszelkie "Kopciuszkopodobne” baśnie i
opowieści, a Monika Doniec w Lupus homini homo wykorzystuje piękno po to, by
pokazać, że pod cudowną fasadą często skrywa się zło. Natomiast tekst Kacpra
Kotulaka o Rolfie Barbarzyńcy (Grobowiec Boga-Węża) to swoisty hołd oddany
prozie Roberta E. Howarda i postaci Conana.
Zwycięskie opowiadania: Smokobójca Bożeny Tomaszek oraz W starorzeczu smutki utopione Piotra Jedlińskiego to teksty z pozoru humorystyczne,
jednak skrywające drugie dno i głębsze przesłanie.
Każdy ma swoje
fobie
Swoją inicjatywą wydawnictwo Craiis pokazuje, że konkursy
literackie są potrzebne. To niezwykła okazja dla początkujących pisarzy, by
zaprezentować się szerszej publiczności. Jeszcze lepiej, że zrobiono to w
takiej formie, bo Małe problemy wielkich bohaterów to zbiór wyjątkowy. Dzięki
tym piętnastu tekstom zwyczajny człowiek może poczuć się, choć przez chwilę,
jak największy Bohater. Bo czy nie jest bohaterstwem zabicie pająka lub
okiełznanie własnego strachu przed wodą? Każdy ma swoje fobie, dlaczego więc
mają być ich pozbawieni waleczni bohaterowie?
Recenzja ukazała się na portalu Bestiariusz.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze obraźliwe będą usuwane.