poniedziałek, 10 listopada 2014

Nowe pióro

Dawno, dawno temu, gdzieś na początku prowadzenia bloga, pokazałam Wam pióra, czy raczej obsadki do stalówek, jakie dla siebie zrobiłam (możecie je zobaczyć w tym miejscu). Dzisiaj chcę Wam pokazać obsadkę, którą zrobiłam na zamówienie. Mam nadzieję, że prezent się spodobał.



Tradycyjnie, podstawę stanowi łabędzie pióro. Intensywny zielony kolor to rezultat użycia pisaka artystycznego (po wielu próbach stwierdzam, że to najlepsze rozwiązanie).


Do zrobienia "rączki" (nie wiem, jak fachowo nazywa się ta część długopisu czy pióra) użyłam trzciny, natomiast końcówka, do której mocuje się stalówkę, to element wzięty z... drewnianej obsadki (metodą prób i błędów okazało się, że to proste rozwiązanie przynosi najlepszy efekt). Reszta to miękki drut, dzięki któremu nie dość, że wygodnie i pewnie trzyma się w palcach, to jeszcze stanowi element ozdobny.


I jak Wam się podoba? Być może niedługo zaprezentuję Wam kolejne obsadki, tym razem robione na bazie gęsich piór.

2 komentarze:

  1. Fajnie to wygląda :) Chociaż dla mnie numerem jeden od zawsze jest pióro parker, którego używam już od kilku ładnych lat i ciągle jest w idealnej formie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiedziałam, że są jeszcze osoby, które robią pióra na zamówienie. Planowałam kupić coś wyjątkowego na prezent dla mamy i wybór padł na pióro Parker. Oczywiście jestem zadowolona z zakupu, jednak spersonalizowany prezent mógłby podobać jej się bardziej :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze obraźliwe będą usuwane.