czwartek, 25 sierpnia 2016

"Złocisty Błazen", Robin Hobb - recenzja

Z pamiętnika królewskiego skrytobójcy



Bastard Rycerski poświęcił wiele by uratować Królestwo Sześciu Księstw. Przez wiele lat był opoką i przyjacielem króla Szczerego, pomagał mu w obronie kraju przed Zawyspiarzami, wreszcie – odnalazł go i pomógł w wypełnieniu ostatniej misji. Niestety, lata zasłużonego odpoczynku ma już za sobą, bo przeszłość i przeznaczenie po raz kolejny upomniały się o niego.

wtorek, 23 sierpnia 2016

"Ostateczny argument", Joe Abercrombie - recenzja

Władca marionetek



Ostateczny argument królów[1].

Przypadki chodzą po ludziach. Każdy jest kowalem własnego losu. Los tak chciał. Kto nie zna tych mądrości ludowych? Wydaje się nam, że naszym życiem rządzimy my sami, bierzemy swoje przeznaczenie we własne ręce i kształtujemy je tak, jak nam się podoba. A jeśli tak jednak nie jest? I wszystko to, czego dokonaliśmy, zaplanował za nas ktoś inny, ktoś, kto zza kulis od wielu lat pociąga za niewidzialne sznurki? Taka sytuacja stała się udziałem bohaterów Ostatecznego argumentu, finałowego tomu trylogii Pierwsze Prawo pióra Joe Abercrombiego.

niedziela, 21 sierpnia 2016

"Nim zawisną", Joe Abercrombie - recenzja

Pierwsze prawo Abercrombiego



Joe Abercrombie to niewątpliwie jeden z najciekawszych i najbardziej obiecujących pisarzy młodego pokolenia. Stworzone przez niego uniwersum, które po raz pierwszy zagościło na kartach Ostrza, tomu otwierającego cykl Pierwsze Prawo, jest światem brutalnym i niedającym złudzeń co do natury człowieka. We wspomnianym Ostrzu czytelnik poznał (dość nietypowych, zaznaczę) bohaterów, ale dopiero w Nim zawisną ma szansę głębszego wniknięcia w ich skomplikowaną naturę.

piątek, 19 sierpnia 2016

"Na skraju Strefy", Krzysztof Haladyn - recenzja

Nowiczok



Tytułowy nowiczok to pochodzące z języka rosyjskiego określenie dotyczące żółtodzioba, nowicjusza w danej dziedzinie. Takim nowiczokiem jest główny bohater powieści Krzysztofa Haladyna; nowiczokiem w stalkerskiej tematyce jestem również ja, ponieważ pomimo lektury kilku pozycji z serii Fabryczna Zona, fenomen tego cyklu i wydawać by się mogło niegasnąca popularność literatury postapokaliptycznej, nadal pozostają dla mnie zagadką.

środa, 17 sierpnia 2016

"Gwiezdny Munchkin" - recenzja gry karcianej

Munchkinów ci u nas dostatek…


… ale i te weźmiemy na znak dobrej zabawy. Bo Munchkin w swej historii – od premiery w 2001 roku – niejedno już miał oblicze. Czy to Barbarzyńcy (Munchkin Conan), chodzącego umarlaka (Munchkin zombie), postaci z mitów (Munchkin Legendy) czy wreszcie Wielkiego Przedwiecznego (Munchkin Cthulhu). Teraz przyszedł czas by wystrzelić się w kosmos i tam rozgrywać pasjonujące munchkinowe pojedynki.

poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Ceramika - kocie cuś

Już nieraz pisałam, że w moim przypadku glina robi ze mną co chce. Planuję ulepić coś konkretnego, ale wychodzi mi "cuś" - zawsze finalny rezultat odbiega od planów. Tak też było w przypadku "cusia", którego nazwałam "urną pyszczkową".

środa, 3 sierpnia 2016

Ceramika - smocza czarka

Dzisiejszy post znów dotyczy mojego lepienia ceramiki.

Ostatnio udało mi się (wreszcie) zrobić porządek w pomieszczeniu gospodarczym i zainstalowałam się tam z moimi przyborami do lepienia. Tak więc mam "pracownię" (chociaż do pracowni z prawdziwego zdarzenia dużo jeszcze brakuje). Miejsce do pracy jest i potrzeba tylko chęci (tych mam sporo) i czasu (no, z tym gorzej). Ale gdy udaje mi się wygospodarować wolną chwilę, siadam do lepienia i ćwiczę. A rezultaty bywają zaskakujące.

Przed Wami smok, który miał być koniem, który miał być kaczką.