Jak pisałam w ostatnim poście, przyszedł czas na bardziej wymagającą pracę. Postanowiłam wreszcie zrealizować dawny pomysł o wykaligrafowaniu najsłynniejszego wiersza z "Władcy Pierścieni", a całość ozdobić ciekawymi bordiurami. Praca zajęła mi trzy dni (no, nie całe oczywiście), ale warto było, bo efekt jest naprawdę świetny.
Pracę rozpoczęłam od zrobienia szkicu wstępnego ołówkiem na podzielonej już kartce (papier A4 o gramaturze 200 - biały i bardzo gładki). Musiałam sprawdzić, czy wszystko ładnie się komponuje i ile tekstu zmieści się w jednej linijce. Szkic wstępny wyglądał tak:
Drugi etap to rysowanie bordiur. Postanowiłam, że z lewej strony ozdobię pracę drzewem (kojarzącym się z elfami), a z prawej będzie groźnie wyglądająca wieża Saurona, Barad-Dur. Oba rysunki mają na celu podkreślenie wymowy wiersza - z jednej strony Pierścienie elfów, które wykorzystywały je do tworzenia piękna i czynienia dobra, z drugiej - złowrogi Pierścień Jedyny mający władzę nad pozostałymi i niszczący.
Kolejny etap to poprawianie konturów. Do kaligrafii użyłam atramentu kaligraficznego (jest gęstszy niż zwykły i świetnie się rozprowadza), a resztę pociągnęłam tuszem akrylowym (bardzo dobrze się rozprowadza).
Po wyschnięciu konturów mogłam zacząć wymazywać linie pomocnicze i wypełniać rysunki. Literę "T" pokryłam szlagmetalem, natomiast resztę wypełniłam tuszami akrylowymi (bardzo ładnie rozprowadzają się za pomocą pędzelków). Twierdza Barad-Dur pomalowana jest mieszanką czarnego i srebrnego tuszu, co dało niezły efekt.
Na koniec domalowałam listki do drzewa (każdy listek jest złoty) i oko Saurona (wbrew pozorom sprawiło mi chyba najwięcej trudności). Całość wygląda naprawdę ładnie.
Teraz muszę tylko dobrać odpowiednią ramkę i powiesić pracę w bibliotece :)